Mały zarys fabuły:
Małe miasteczko Dover na południu Anglii dla Ivy było rajem, bezpiecznym miejscem, gdzie mogła zacząć wszystko od nowa - dla Zayna było piekłem, niebezpiecznym miejscem, gdzie wszystko się posypało. Spotkanie, nie tak całkiem przypadkowe, odmieni ich życia. Zaczną dostrzegać rzeczy, które wcześniej im umykały, otworzą się na siebie i z czasem nawet pokochają.
Jednak to nie jest kolejna przesłodzona historyjka o miłości dwójki ludzi. To historia o zmaganiu się z własnymi strachami i o poświęceniu dla drugiej osoby. Co nie zawsze kończy się szczęśliwie jakbyśmy chcieli.